Pasztet fasola / jabłko / masło orzechowe / chili



Kiedyś produkowałam pasztety mięsne, teraz zajmuję się warzywnymi (mięsnych nie ma kto jeść) i szczerze mówiąc mam przy tym coraz większą frajdę. Najwdzięczniejszym materiałem pasztetowym jest chyba fasola typu Piękny Jaś (Handsome Johnny-czyż nie cudna nazwa?). Gotowana bez soli przyjmie potem każdą smakową postać, nie zdominuje innych warzyw, ale za to nada pasztetowi aksamitną konsystencję i doskonałą smarowność.
Tym razem pożeniłam Jasia z Szarą Renetą i szalotkami. W trakcie próbowania olśniło mnie, że zamiast pakować do środka jeszcze suszone śliwki mogłabym wprowadzić orzechową nutę. I tak oto powstał ten niebanalny smakowo pasztet.

Składniki:
(na 1 keksówkę)

2 szklanki suchej fasoli Jaś
2 szalotki
2 szare renety
2 czubate łyżki masła orzechowego
1/2 łyżeczki soli
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
1 jajko *
1/4 łyżeczki sproszkowanego chili
50 g posiekanych orzechów włoskich
2 łyżki neutralnego oleju roślinnego
tłuszcz do foremki
bułka tarta do foremki

Wykonanie:

Fasolę moczymy przez noc w zimnej wodzie z dodatkiem 1 łyżeczki sody oczyszczonej. Zmieniamy wodę i gotujemy fasolę do miękkości z dodatkiem 1/2 łyżeczki sody. Odcedzamy i studzimy.

Na patelni rozgrzewamy olej, podsmażamy posiekaną szalotkę oraz jabłka (obrane i pokrojone w kostkę). Mielimy fasolę razem z jabłkami i szalotką. Dodajemy solidne dwie łyżki masła orzechowego, sól, chili, jajko i całość dokładnie mieszamy. Na końcu dodajemy orzechy, mieszamy i przekładamy do keksówki wysmarowanej tłuszczem i obsypanej bułka tartą. 
Pieczemy 40-45 minut w 180 stopniach (bez termoobiegu).
WAŻNE: pasztet kroimy po wystudzeniu.

* weganie zastępują jajko olejem i siemieniem lnianym









1 komentarz:

Copyright © 2014 Ada w kuchni , Blogger