Pasta z fasoli

Pasta z fasoli


Bardzo lubię takie szybkie produkcje kuchenne. Pasta jest delikatna, kremowa, smakiem przypomina nieco nadzienie do ruskich pierogów. Jeśli użyjecie odsączonej fasoli z puszki to przygotujecie ją dosłownie w 5 minut. Doskonale zastępuje masło na kanapkach.

Składniki:

200 g białej fasoli typu Jaś lub mniejszej
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżka masła klarowanego lub oleju kokosowego
2 łyżki oliwy z  oliwek
1 łyżeczka czosnku niedźwiedziego (suszonego)
sól
pieprz

Wykonanie:

Fasolę odsączamy i przekładamy do wysokiego naczynia.
Cebulę i czosnek siekamy drobno. Na patelni rozpuszczamy masło klarowane lub olej kokosowy i przesmażamy cebulę z czosnkiem na brązowy kolor- najlepiej zrobić to na średnim ogniu. Całość pod koniec solimy i pieprzymy.
Usmażoną cebulę i czosnek dodajemy do fasoli, dolewamy oliwę, dosypujemy czosnek niedźwiedzi i całość blendujemy aż do uzyskania gładkie konsystencji.  W razie potrzeby dolewamy oliwy. Na końcu ewentualnie doprawiamy jeszcze solą i pieprzem

Smacznego :-)




Bistec ranchero - potrawka z wołowiny

Bistec ranchero - potrawka z wołowiny


Dziś wspomniane mięsko , które idealnie komponuje się z potrawką z fasoli. Bistec ranchera czyli inaczej stek ranczera to typowe danie meksykańskie i tak jak w przypadku Frijoles spotkać  można wiele różnych jego wersji. Najczęstszą jest ta z ziemniakami, które ja pominęłam.
Do przygotowania będziemy potrzebować polędwicę wołową, ale można ją zastąpić wołowiną zrazową- trzeba będzie danie dłużej gotować aby mięso zmiękło.

Składniki:
(na 4 porcje)

400 g polędwicy wołowej
2 pomidory
1 zielona papryka
1 papryka jalapeńo
1 cebula
1 szklanka passaty
2 ząbki czosnku w plasterkach
olej do smażenia
sól
pieprz
liście kolendry
ewentualnie woda

Wykonanie:

Na dużej patelni rozgrzewamy olej. Polędwicę  kroimy w cienkie kawałki, wrzucamy na patelnię i podsmażamy.Dorzucamy czosnek. Smażymy ok. 1 minuty.
Jeśli używacie polędwicy to w tym momencie zdejmujemy ją razem z czosnkiem z patelni i doprawiamy pieprzem.
Jeśli zrazowej to zostawiamy na patelni.
Na patelnie wrzucamy cebulę pokrojoną w piórka, papryki pokrojone w dowolne kawałki, pomidory pokrojone w kostkę. Smażymy przez chwilę po czym dolewamy passatę. Dusimy na wolnym ogniu ok. 20 minut. Jeśli dusimy z wołowiną zrazową, sprawdzamy miękkość mięsa.
Po tym czasie dorzucamy podsmażoną polędwicę, doprawiamy całość solą i pieprzem. Z wierzchu posypujemy kolendrą.

Podajemy z frijoles oraz ryżem białym lub czerwonym.

Smacznego :-)






Frijoles- potrawka z czarnej fasoli

Frijoles- potrawka z czarnej fasoli


Nadszedł czas na przedstawienie Wam jednego z moich ulubionych dań- frijoles mexicanas. Jest to potrawka z czarnej fasoli, którą można spotkać praktycznie w każdej meksykańskiej jadłodajni- od tej najskromniejszej do bardziej eleganckiej. Więcej informacji na ten temat znajdziecie na moim drugim blogu
Przygotowanie jest czasochłonne, ale warto poświęcić te kilka godzin.
Myślę też, że tyle ile osób przygotowujących tą fasolę, tyle i przepisów, dlatego ja ograniczę się do tego zakorzenionego w kulturze meksykańskiej, ale w rozbiciu na wersję vege i z rysem zwierzęcym..

Składniki:

0,5 kg czarnej fasoli
2 duże cebule
1 papryczka serrano lub
1 papryczka chili suszona i 1 zielona papryka
6 ząbków czosnku
1 duży pomidor
100g smalcu lub oleju kokosowego (w wersji vege)
liść laurowy
sól
woda

Wykonanie:

Fasolę namaczamy na noc w zimnej wodzie najlepiej w płaskim rondlu.
Następnego dnia zlewamy wodę z nocy i nalewamy świeżej aż do przykrycia fasoli.. Dodajemy  1 cebulę, 4  ząbki czosnku, liść laurowy i  papryczkę serrano. Dusimy wszystko dwie godziny na wolnym ogniu.
W razie potrzeby dolewamy wody do fasoli. Gdy fasola będzie miękka, wyciągamy cebulę, czosnek, liść laurowy i papryczkę.
Do fasoli dodajemy połowę smalcu/ oleju kokosowego i dalej dusimy.
Drugą część
 tłuszczu rozpuszczamy na patelni i podsmażamy na nim drugą cebule , drobno posiekaną. Gdy lekko się podsmaży, dodajemy do niej łyżeczkę soli i pokrojone w plasterki 2 ząbki czosnku.
Gdy cebula z czosnkiem się podsmaża, obieramy ze skórki pomidora, usuwamy pestki i kroimy drobno.
Dodajemy do cebuli i dalej dusimy- jeszcze jakiś 5 minut.

Na koniec przekładamy cebulę z czosnkiem i pomidorem do wysokiego naczynia, dodajemy do nich 3 łyżki podduszonej fasoli i 6 łyżek płynu, z fasoli.
Całość miksujemy na gładką masę i przelewamy do fasoli. Jeśli trzeba, dodajemy soli.

Podajemy z białym ryżem, jako dodatek do mięsa albo z tartym owczym serwem i chipsami kukurydzianymi.

A o tym jakie mięso do tego zrobić będzie już wkrótce.

Smacznego :-)



Nalewka z pigwy- wersja klasyczna

Nalewka z pigwy- wersja klasyczna


Tytuł posta sugeruje, że pigwa jeszcze się pojawi, ale w nieco przełamanej wersji. Dziś tak klasycznie, bez żadnych dodatków.
I znów- będzie mocno, konkretnie i wytrawnie, tak jak lubię.
Będziemy potrzebować dwa duże słoiki, słoneczny parapet i mnóstwo cierpliwości. No i oczywiście pigwę.
Ponieważ nie jest to najwdzięczniejszy owoc do obróbki więc dobrze jest najpierw namoczyć jabłka pigwy na noc w zimnej wodzie-łatwiej się potem kroi i usuwa gniazda nasienne.

Składniki:

2 kg pigwy lub pigwowca
0,5 kg cukru*
1 L spirytusu
1 L wódki


* jeśli lubicie słodsze nalewki, możecie dać więcej cukru


Wykonanie:

Namoczoną przez noc pigwę kroimy na ósemki i wydrążamy pestki oraz gniazda nasienne.
Oczyszczone kawałki owoców zasypujemy cukrem i odstawiamy na 4 tygodnie. Pigwa powinna puścić sok, dlatego najlepiej umieścić słój w ciepłym miejscu- na przykład na wspomnianym parapecie.
Po upływie tego czasu zlewamy sok do mniejszego słoika, zakręcamy i wstawiamy do lodówki.
Wódkę mieszamy ze spirytusem i taką mieszanką zalewamy ponownie owoce. Odstawaiamy na kolejne 4 miesiące.
Po upływie tego czasu zlewamy powstały płyn, mieszamy z uzyskanym wcześniej sokiem, filtrujemy i przelewamy do butelek.
Odstawiamy butelki w ciemne miejsce i zapominamy o nich na co najmniej rok, ale im dłużej nalewka będzie dojrzewać tym lepszy będzie miała aromat, smak i kolor.

Smacznego :-)





Dżem z cukinii z niespodzianką

Dżem z cukinii z niespodzianką


To chyba najprostszy i najszybszy dżem na świecie a przy tym zaskakujący smakiem, gdyż bardziej przypomina ananasowy niż z cukinii.
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie dodała tam czegoś ekstra dla podkręcenia smaku.
Konsystencją przypomina mus z jabłek, kolorem trochę też.
Jest doskonały do kanapek, naleśników, gofrów, omletów.


Składniki:

3 kg cukinii (waga po obraniu i wypestkowaniu)
0,5 kg cukru
3 galaretki cytrynowe
sok 1/2 cytryny
2 łyżki startego świeżego imbiru

Wykonanie:

Cukinię obieramy, usuwamy gniazda nasienne, kroimy na kawałki i wrzucamy do garnka. Dusimy na wolnym ogniu pod przykryciem około pół godziny aż cukinia się ugotuje.
Blednujemy ją na prawie gładką masę- jeśli zostanie kilka widocznych kawałków cukinii to nie szkodzi.
Po zmiksowaniu dodajemy starty imbir, cukier, galaretki i sok z cytryny.
Wszystko dokładnie mieszamy aż do rozpuszczenia się cukru i galaretek.
Przekładamy do wyparzonych i suchych słoików. Zakręcamy.
Gdy słoiki nieco przestygną, pasteryzujemy je w piekarniku w temperaturze 120 stopni  przez 20 minut (od momentu osiągnięcia właściwej temperatury piekarnika).

Smacznego :-)




Nalewka z aronii

Nalewka z aronii


Dziś obiecany przepis dla dorosłych czyli nalewka. Osobiście nie lubię  trunków słodkich i rozwodnionych dlatego też moje nalewki są po prostu konkretne. Używam mało cukru i sporo spirytusu co skutkuje dużą mocą i wytrawnym smakiem.
O właściwościach aronii pisałam w poprzednim poście więc nie będę się powtarzać. Dodatkową zaletą nalewki jest czynnik rozgrzewający - idealny na długie jesienne i zimowe wieczory.

Składniki:
(na ok. 1 litr nalewki)

1 kg aronii
1 szklanka wody
20 dag cukru
0,5l spirytusu




Wykonanie:

Owoce zalewam wodą i gotujemy ok. 10-15 minut. Studzimy, przelewamy wszystko do dużego słoja, dodajemy spirytus i cukier.
Zakręcamy i odstawiamy na 6 tygodni w ciepłe miejsce- najlepiej na słoneczny parapet.
Po tym czasie zlewamy płyn do butelek filtrując go przez gazę lub/i filtry do kawy wyłożone watą.
Butelki odstawiamy w ciemne miejsce na minimum rok.

Im dłużej nalewka będzie dojrzewać, tym lepszy smak uzyskamy.

Smacznego :-)





Sok z aronii

Sok z aronii


Nadszedł idealny czas na zbieranie aronii, choć niektórzy czekają do pierwszych przymrozków. Ja wolę jednak zbierać teraz kiedy jest słodka i niezbyt pomarszczona. To co proponuję to bardziej koncentrat soku- doskonale nadaje się do rozcieńczania w wodzie, herbacie, jako dodatek do budyniu czy kisielu. Ze względu na wysoką zawartość witaminy C  taki sok idealnie sprawdzi się przy przeziębieniach, witamina P zawarta w aronii zwalcza wolne rodniki i wspomaga profilaktykę nowotworową, bogactwo pozostałych składników odżywczy chroni przed miażdżycą, nadciśnieniem czy chorobami oczu. To co? Do roboty :-)

Składniki:

3 kg owoców aronii
ok.30 dag cukru
1/2 szklanki wody
sok z 1/2 cytryny

Wykonanie:

Aronię myjemy, wrzucamy do garnka, dodajemy cukier i wodę  i zaczynamy gotować. Gotujemy jakieś 30 minut aż aronia puści sok a cukier dobrze się rozpuści. Ilość cukru jest orientacyjna- wszystko zależy od tego jak słodkie macie owoce.
Pod koniec dolewamy sok z cytryny.
Aronię przelewamy przez gęste sitko a pozostałe na sitku owoce przecieramy za pomocą rózgi kuchennej/

Powstały sok przelewamy do słoików, zakręcamy i pasteryzujemy w piekarniku nagrzanym do 120 st. przez 30 minut.

Po otwarciu słoika sok przechowujemy w lodówce.
Smacznego i na zdrowie :-)




Krewetki z czosnkiem, miodem i limonką

Krewetki z czosnkiem, miodem i limonką


W zasadzie tytuł posta zdradza prawie wszystkie sekrety tego dania. Jeśli podacie je z ryżem-może pełnić rolę dania głównego. Może być też doskonałą przekąską na imprezie siedzącej czy składnikiem romantycznej kolacji. Jeśli macie rozmrożone krewetki to przygotowanie zajmuje mniej niż 10 minut. Efekt natomiast jest powalający.

Składniki:
(dla 2 łakomych osób)

400 g rozmrożonych krewetek (dużych)
sok z 1/2 lmonki
1/2 łyżeczki soli
szczypta pieprzy kajeńskiego
3 łyżki miodu
5 ząbków czosnku
1 łyżka masła
1 łyżka oleju lub oliwy
zielona pietruszka i plastry limonki do dekoracji

Wykonanie:

Jeśli krewetki mają skorupkę to musimy je obrać. Zostawiamy ogonki.
Czosnek miażdżymy lub ścieramy na drobnej tarce.

Na patelni rozgrzewamy olej z masłem, dodajemy czosnek i smażymy mieszając ok.30 sekund.
Następnie dorzucamy krewetki i smażymy 2-3 minuty. Pod koniec dodajemy do krewetek sól, miód, sok z limonki i pieprz kajeński. Smażymy chwilę aby krewetki dobrze zaabsorbowały wszystkie smaki.
Przekładamy na talerz, posypujemy posiekaną natką pietruszki i plastrami limonki.
Smacznego :-)




Zupa z kiszonych pomidorów z soczewicą

Zupa z kiszonych pomidorów z soczewicą



Tak jak napisałam, dziś pokażę jak można wykorzystać kiszone pomidory. Same pomidory smakiem przypominają nieco kiszone ogórki natomiast konsystencja jest zaskakująco zwarta.
Zupę przygotowałam z dodatkiem soczewicy aby ją nieco zagęścić. Nie jest to oczywiście konieczne.


Składniki:

2 litry wywaru z jarzyn
200 g czerwonej soczewicy
10 kiszonych pomidorów
2 łyżki masła
pieprz
sól
natka lub bazylia do dekoracji
oliwa z oliwek

Wykonanie:

Do wywaru jarzynowego wsypujemy  czerwoną soczewicę, gotujemy ok.10 minut. Następnie, nie przerywając gotowania dodajemy pomidory. Gotujemy aż soczewica zacznie się rozpadać. Pod koniec dodajemy masło.
Całość blendujemy i gotowe.

Podajemy z posiekaną natką pietruszki lub bazylią i kilkoma kroplami oliwy.

Smacznego :-)







Kiszone pomidory

Kiszone pomidory


To mało popularna forma przechowywania i przetwarzania pomidorów. Pierwszy raz zetknęłam się z nią organoleptycznie na Podlasiu kilka lat temu i od tamtego czasu kiszone pomidory goszczą na stałe w mojej spiżarni.
Metoda jest taka sama jak przy ogórkach. A wykorzystać je można na przykład jako dodatek do mięs i wędlin. Ale o tym w kolejnym poście.

Składniki:

pomidory Lima/ koktajlowe (lub inne mięsiste)
sól kamienna niejodowana
czosnek po kilka ząbków na słoik
nasiona kopru ( z kwiatostanów)
zimna woda

Wykonanie:

Pomidory myjemy, wkładamy ciasno do litrowych słoików. Do każdego słoika dodajemy po 3-4 ząbki czosnku, łyżeczkę nasion kopru, 1 łyżkę soli.
Zalewamy wszystko zimną wodą, zakręcamy i odstawiamy. Pomidory tak jak ogórki przy kiszeniu lubią "pracować" więc często ze słoików wylewa się trochę płynu- dlatego dobrze jest je postawić na jakiejś tacy.

Smacznego :-)







Risotto z bobem i chorizo

Risotto z bobem i chorizo


To risotto skradło żołądek i serce mojemu mężowi. Nie dziwię się, jest faktycznie wyborne. Pomysł podpatrzyłam w menu jednej z trójmiejskich restauracji i jest to faktycznie strzał w dziesiątkę. Ponieważ wolę dania pikantne od łagodnych- dlatego w moim risotto znalazło się chorizo picante. Ale to nie przymus. Jeśli chodzi o bób- najlepiej użyć świeżego lub mrożonego. Ten z puszki może się nie sprawdzić.

Składniki:
(na 3-4 porcje)

200 g chorizo
200 g bobu
200 g ryżu arborio
100 ml białego wytrawnego wina
ok.500 ml bulionu warzywnego
ok.250 ml passaty
1 szalotka
wędzona papryka
50 g parmezanu lub 3 łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych
3 łyżki masła
zielona pietruszka do dekoracji
oliwa do smażenia

Wykonanie:

Bób gotujemy w osolonej wodzie i obieramy.
W szerokim garnku rozgrzewamy oliwę- 2-3 łyżki. Podsmażamy na niej drobno poszatkowaną szalotkę.Dodajemy 3/4 chorizo pokrojonej w plasterki. Smażymy mieszając aż się mocno zrumieni.
Dorzucamy ryż i wlewamy wino gdy się wchłonie dolewamy porcjami bulion. Gdy ryż wchłonie cały bulion, dodajemy obrany bób i passatę pomidorową- też porcjami. Mieszamy od czasu do czasu.
Gdy ryż będzie już ugotowany, dokładamy masło i starty parmezan lub płatki drożdżowe (osoby uczulone lub nietolerujące nabiału- masło można wtedy pominąć lub zastąpić oliwą extra vergine). Cały proces trwa 30-40 minut.

Na suchej patelni podsmażamy resztę chorizo, również pokrojoną w plasterki.
Pietruszkę siekamy.

Wykładamy risotto na talerz, posypujemy z wierzchu podsmażonym chorizo i zieloną pietruszką.

Smacznego :-)




Wegańskie placki z cukinii

Wegańskie placki z cukinii


Pewnie istnieje spora grupa osób, dla których cukinia jest zmorą i mogłaby w ogóle nie istnieć. Sama znam kilka takich przypadków. Myślę, że ten przepis pomoże odczarować sytuację. A wszystko za sprawą dodatków, które nadają cukinii nieco inny wymiar.
Jeśli chcecie, możecie podać je z gęstym jogurtem doprawionym czosnkiem lub z pikantnym sosem piri-piri. U mnie w towarzystwie sałatki pomidorowo-paprykowej.
Jeśli wolicie, możecie zastąpić mąkę ziemniaczaną dwoma jajkami a mąkę ryżową mąką pszenną.

Składniki:
(na 4 porcje)

1 kg cukinii
30 dag ziemniaków
1 czerwona papryka
1 duża cebula
2-3 łyżki posiekanego szczypiorku
garść liści mięty
3 łyżki mąki ryżowej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
sól
pieprz
olej do smażenia

Wykonanie:

Cukinię myjemy i ścieramy na grubych oczkach. Przekładamy na sitko i zostawiamy na kilka godzin.
Następnie obieramy ziemniaki, również ścieramy na grubych oczkach i dodajemy do cukinii. Przekładamy całość do miski. Dodajemy posiekaną drobno cebulę, szczypiorek,paprykę, miętę, sól, pieprz oraz obydwa gatunki mąki. Mieszamy dokładnie i ponownie przekładamy na sitko.
Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy masę warzywną nakładając ją na patelnię za pomocą łyżki.
Smażymy na złoty kolor z dwóch stron.

Smacznego:-)





Copyright © 2014 Ada w kuchni , Blogger