Wegańskie kotlety z kaszy orkiszowej
Miałam w swoim życiu dość długi bezmięsny epizod- trwał kilkanaście lat, i teraz też nie jestem jakimś zagorzałym mięsnym fanatykiem. Dlatego lubię przygotowywać jarskie a czasem wegańskie dania choć nie mam potrzeby szukania zamienników dla schabowego czy parówek.
Te kotleciki jednak są całkiem przyjemne choć nieco czasochłonne. Plusem jest natomiast ilość jaka wychodzi z podanych proporcji. Można je zamrozić, można odgrzać na drugi dzień, sprawdzają się jako kotlet sam w sobie ale taż jako wypełnienie do tortilli czy pity.
Składniki:
(na ok.15 kotletów)
500 g pieczarek
200 g kaszy orkiszowej
1 szklanka suchej czerwonej fasoli
2 duże czerwone cebule
bułka tarta do obtoczenia (lub płatki, wiórki kokosowe itp)
pęczek koperku
3 ząbki czosnku
sól
pieprz
chili
olej do smażenia
Wykonanie:
Fasolę moczymy przez noc a następnie gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Odcedzamy. Pieczarki i cebulę kroimy drobno i obsmażamy na patelni. Kaszę gotujemy według przepisu zamieszczonego TUTAJ.
Następnie mielimy wszystko czyli kaszę, pieczarki z cebulą i kazę w maszynce do mielenia mięsa, dodajemy posiekany koperek, zgniecione ząbki czosnku, sól, pieprz i chili do smaku.
Kasza nadaje na tyle lepką konsystencję, że nie ma potrzeby dodawania niczego więcej. Gdyby jednak masa była zbyt sucha- dodajemy trochę oleju a zbyt mokra- zmielonego siemienia lub płatków owsianych czy innych. Całość mieszamy bardzo dokładnie, obtaczamy w bułce/płatkach/orzechach/wiórkach i smażymy na złoty kolor z dwóch stron.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz