Hiszpańskie krokiety rybne


Wiem, że te krokiety wyglądają jak nasze zwykłe kotlety rybne, ale zapewniam, że nimi nie są.
Jadłam je w tapas barze w Barcelonie, nazwy baru już nie pamiętam i pewnie nawet nie udałoby mi się do niego trafić gdyż ukryty był w jednej z ciasnych uliczek mojej ukochanej Barri Gotic. Ale smak i wspomnienie pozostało, zmieniłam jedynie formę, bo podaję je na obiad a nie jako przekąskę. Różnica polega na tym, że robi się je z gotowanej ryby, albo z resztek pieczonej czy smażonej. Można również użyć tuńczyka z puszki. Generalnie chodzi o to, żeby ryba nie była surowa. Drugą różnicą jest brak jajka w przepisie. A co skleja masę? Sos beszamelowy. Sprytne, prawda? A teraz szczegóły:

Składniki:

0,5 kg ugotowanej białej ryby (można gotować bez soli)
kilka łyżek posiekanej zielonej pietruszki (opcjonalnie)
bułka tarta
olej do smażenia

Sos beszamelowy:

1 łyżka oleju/masła
1 łyżka mąki pszennej
100 ml mleka
1/2 łyżeczki soli
trochę świeżo zmielonego pieprzu

Wykonanie:

Rybę gotujemy w małej ilości wody, po ugotowaniu odsączamy z nadmiaru wody, przekładamy do miski i rozgniatamy widelcem.Dodajemy posiekaną pietruszkę i sos beszamelowy.Całość mieszamy i wstawiamy na dwie godziny (minimum- można na dłużej) do lodówki.

Sos beszamelowy robi się bardzo prosto: w rondelku rozpuść masło, dodaj mąkę, sól i pieprz, przesmaż chwilę mieszając po czym wlej mleko i nadal mieszając podgrzewaj aż masa zrobi się gęsta. Gorący sos dodaj do ryby. 
Masa wygląda tak:


 Po dwóch godzinach wyjmujemy masę z lodówki, formujemy w dowolny kształt, obtaczamy w bułce i smażymy z dwóch stron na rozgrzanym oleju na złoty kolor






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ada w kuchni , Blogger