Wiejska kaczka w korzennej marynacie


Ta kaczka to absolutna rewelacja choć przygotowanie wymaga sporo czasu i pieczołowitości- nie jest to więc danie na szybko. Istotną sprawą jest też kwestia samej kaczki- najsmaczniejsza będzie taka, która przez całe swoje życie biegała po podwórku, skubała trawkę i wylegiwała się na słońcu. Z tym słońcem to może troszkę przesadziłam, ale na pewno wiecie o co chodzi. Kaczka z produkcji masowej ma biały tłuszcz i jest mniejsza a ta hodowana w sposób naturalny będzie zdecydowanie większa, jej mięso będzie ciemniejsze a tłuszcz pod skórą żółciutki.
Marynowanie zajmie nam 24 godziny a samo pieczenie około trzech więc warto dobrze rozłożyć poszczególne etapy przygotowania.

Składniki:
(na 2 osoby)

2 nogi z kaczki

Marynata:

50ml oliwy z oliwek
1 łyżeczka soli
100 ml octu balsamicznego figowego lub gruszkowego
1 łyżka miodu
2 gwiazdki anyżu
1 łyżeczka mielonych goździków
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1/2 łyżeczki mielonego lub zmiażdżonego w moździerzu kardamonu
1/2 startej gałki muszkatołowej

Wykonanie:

Kaczkę myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Mieszamy składniki marynaty, przelewamy do zamykanej torby, do marynaty wkładamy kaczkę. Zamykamy torbę i bełtamy wszystko tak, aby cała kaczka była pokryta marynatą. Wkładamy do lodówki na 24 godziny.
Po upływie tego czasu nagrzewamy piekarnik do 160 stopni. Zawartość torebki przelewamy do naczynia żaroodpornego, nogi układamy skórą do dołu, przykrywamy i pieczemy 2 godziny. Po tym czasie odwracamy nogi skórą do góry i pieczemy jeszcze pół godziny.
Kaczkę podajemy z opiekanymi lub smażonymi ziemniakami i na przykład smażoną borówką.

Smacznego :-)




Dla wszystkich czytelników mojego bloga Sklep Dajar oferuje 10% zniżkę na hasło:
ZDROWE-GOTOWANIE

Ambition z dbałością 
 hashtag #Ambition

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ada w kuchni , Blogger