Naleśniki z farszem szpinakowo-serowym



Najlepsze jakie jadłam do tej pory to te w Zakopanem, w sekretnym miejscu gdzie stołuję się zawsze gdy tam jestem o ile tylko zdążę na czas, bowiem lokal zamykają o 16.00, i odkąd sięgnę pamięcią czyli od ponad 15 lat.Nie jest to żaden lokal luksusowy, turystów "krupówkowych" raczej tam nie spotkacie. A jedzenie palce lizać, domowe, proste i nakładane od serca- na przykład placek po myśliwsku (z gulaszem i surówkami) zazwyczaj wystaje poza talerz, to samo ze schabowym czy pierogami, a wszystko robione na miejscu. Po nartach czy górskich przebieżkach nie ma chyba nic lepszego.
Wracając jednak do głównego wątku- tam nadzienie  do naleśników szpinakowych robione jest nieco inaczej, bez sera w środku, jedynie na zasmażce, ale za to z dużą ilością czosnku. Moja wersja będzie trochę inna, ale równie pyszna.

Składniki farszu:
(na 8-10 sztuk naleśników)

2 op. mrożonego szpinaku w liściach
1 mała cebula
4 duże ząbki czosnku
150 g sera z niebieską pleśnią*
sól
pieprz
masło klarowane/olej
ser żółty do dekoracji

* można użyć zwykłego Lazura, ale lepszy będzie bardziej wyrazisty, np. Dor Blue

Wykonanie:

Rozmrażamy szpinak. W rondlu szklimy na maśle drobno posiekaną cebulę ( 8-10 minut), następne dodajemy szpinak i dusimy jakieś 20 minut. Następnie dodajemy pokruszony ser i dusimy mieszając dopóki się nie rozpuści.  Na sam koniec dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, pieprz i ewentualnie sól do smaku, choć zazwyczaj obecność sera eliminuje solenie.
Każdy naleśnik nadziewamy farszem i składamy wg upodobań. 
Tak przygotowane naleśniki albo zapiekamy w piekarniku albo odsmażamy na patelni.
Jeśli wybierzemy metodę piekarnikową to naleśniki posypujemy serem przed włożeniem do pieca a jeśli patelniową to po odsmażaniu.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ada w kuchni , Blogger