Pasta z makreli


O tym, że tłuste ryby są zdrowe i warto je jadać regularnie każdy wie. Ale nawet najpyszniejsza ryba jedzona ciągle w tej samej postaci traci na atrakcyjności. Dlatego też od dawna w moim domu robi się różne pasty z ryb. Można je wykorzystać na zwykłe kanapki, ale świetnie się sprawdzają na małych kanapeczkach np. z pumpernikla czy z krakersów jako imprezowa przekąska. A że Sylwester już dziś a przed nami jeszcze  karnawałowe szaleństwo dlatego zachęcam Was do spróbowania tej pasty. Nie będziecie żałować:-)

Składniki:

1 duża wędzona makrela
2 duże ogórki kiszone
1 duża czerwona cebula
majonez*
pieprz (najlepiej świeżo mielony)

do dekoracji:
czerwona cebula, ogórki kiszone, korniszony, marynowana papryka, grzyby w occie, oliwki, kapary- dowolnie, co kto lubi

Wykonanie:

Cebulę i ogórka kroimy w kostkę. Ja lubię jak chrupie więc moje kostki nie są zbyt małe. Makrelę obieramy ze skóry i ości i szatkujemy nożem- wtedy można jeszcze wyłuskać przeoczone wcześniej ości. Wszystkie składniki mieszamy, dodajemy majonez i pieprz. Gotowe.







* żeby pasta była mniej kaloryczna można w połowie majonez zastąpić jogurtem naturalnym i ewentualnie całość dosolić

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ada w kuchni , Blogger