Lody truskawkowe wersja II


Dziś obiecana druga wersja lodów truskawkowych, które można zrobić też z malinami, jagodami czy jeżynami. Do ich wykonania nie jest potrzebna maszyna do lodów. Zarażają się długo, po pięciu godzinach mają przyjemną konsystencję lodów mocno rozmrożonych. Jeśli potrzymamy je w zamrażalniku na przykład przez całą noc, przed podaniem będziemy musieli je wyjąć przynajmniej na pół godziny.
Są bardziej tłuste niż wersja I, kalorii nawet przez grzeczność nie podam, bo przecież nie o liczenie w jedzeniu lodów chodzi, prawda?

Składniki:

1 puszka słodzonego mleka skondensowanego (530g)
600 ml kremówki 30% lub 36%
500 g truskawek/ jagód/jeżyn/ malin
2 łyżki soku z cytryny

Wykonanie:

Truskawki obieramy, myjemy i miksujemy. Do dużego naczynia wlewamy schłodzoną śmietankę i schłodzone mleko. Całość ubijamy mikserem aż masa zacznie gęstnieć ( u mnie ostatnio trwało to ok. 8 minut). Do gęstej masy dodajemy owoce i sok z cytryny. Całość mieszamy.
Przelewamy do zamykanych plastykowych pojemników i umieszczamy w zamrażalniku.
Z podanych proporcji wychodzi ok.1,5-1,8 litra lodów.
Smacznego :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ada w kuchni , Blogger