Pierogi wigilijne z grzybami i kapustą


Myślę, że gdyby to mężczyźni mieli przejąć pielęgnowanie wigilijnych tradycji to bardzo szybko Wigilii albo by nie było wcale albo odbywała by  się przy telewizji, meczu, piwie, chipsach no i może  zamawianej na wynos pizzy. Wyobrażacie sobie przysłowiowego Kowalskiego jak po ośmiu godzinach w pracy przygotowuje farsz na pierogi  a potem własnoręcznie je lepi? Przygotowanie kolacji Wigilijnej to faktycznie ciężka praca, ale warto dobrze ją rozplanować i maksymalnie usprawnić przygotowując pewne rzeczy wcześniej- na przykład pierogi czy uszka. U mnie w domu są dwie frakcje pierogowe- ruska i kapuściano-grzybowa, dlatego przygotowuję obydwa warianty w ilości hurtowej, a to czego nie zjemy w święta wykorzystujemy w późniejszym terminie.

Przygotowanie ciasta jest proste, przepis znajdziecie TUTAJ

Farsz:
(na ok.100 sztuk)

10 dag suszonych grzybów
0,5l wrzątku
80 dag pieczarek
1 duża cebula
0,5 kg kiszonej kapusty
olej
pieprz

Wykonanie:

Grzyby zalewamy wrzątkiem i zostawiamy do wystygnięcia. W dużym (szerokim i dość płaskim) garnku rozgrzewamy olej. Siekamy cebulą i wrzucamy do garnka, podsmażamy aż się zeszkli. W tym czasie wyciągamy suszone grzyby z wody, siekamy i dorzucamy do cebuli. Następnie dodajemy umyte i pokrojone drobno pieczarki. Smażymy ok.10 minut aż wodą, którą puszczą grzyby w większości odparuje. Siekamy na drobno kapustę kiszoną- jeśli jest ze sklepu można przepłukać- i dorzucamy do grzybów. Wlewamy wodę z moczenia grzybów i sporo świeżo zmielonego pieprzu. Zmniejszamy ogień i dusimy pod przykryciem mieszając co jakiś czas tak długo aż kapusta zmieni kolor na brązowy. Farsz przekładamy na sitko i studzimy.
Tak przygotowany farsz również możemy zamrozić.

Gotowe pierogi układamy na deskę wysypaną mąką- jeden obok drugiego i wkładamy do zamrażalnika na co najmniej dwie godziny. Gdy pierogi są już zamrożone wrzucamy je do woreczka i ponownie wkładamy do zamrażalnika.
Tak przygotowane pierogi gotujemy w osolonym wrzątku (wrzucamy na wrzątek) z odrobiną oleju. Gdy pierogi wypłyną na powierzchnię garnka gotujemy około minuty.

Smacznego :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ada w kuchni , Blogger