Jabłecznik z pianką na kruchym spodzie


Gdyby nie skutki uboczne, mogłabym się żywić głównie jabłecznikiem/szarlotką- pod warunkiem, że ma w sobie duuużo jabłek. Jedną z najlepszych jadam w Murowańcu, poza tym raczej liczę na siebie. Jeśli chcecie osiągnąć spektakularny efekt, zróbcie jabłka sami. Te kupowane w słoikach zazwyczaj są przesłodzone i o dziwnej konsystencji. Najlepsza będzie Antonówka, a jak się skończy to Szara Reneta. Chodzi o to, żeby jabłka były dość twarde i dość kwaśne.

Składniki na ciasto kruche:
(blacha 30x40)

3 szklanki mąki pszennej
250 g zimnego masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki cukru pudru
5 żółtek
szczypta soli
odrobina lodowatej wody- gdyby ciasto nie chciało się lepić

bułka tarta (2-3 łyżki)

Mus jabłkowy:

1,5 kg- 2 kg jabłek
cynamon wg uznania
odrobina wody
cukier wg uznania (zależy od smaku jabłek)

Pianka:

5 białek
szczypta soli
1/2 szklanki cukru
1 opakowanie budyniu śmietankowego

Wykonanie:
Składniki na ciasto wyrabiamy w robocie kuchennym lub w misce-siekając najpierw a potem szybko zagniatając. Gdyby ciasto nie chciało się zlepić- dolewamy odrobinkę zimnej wody. Ciasto dzielimy na dwie części w stosunku 2:1. Większą część wkładamy na godzinę do lodówki, mniejszą do zamrażalnika.
Po godzinie  ścieramy ciasto z lodówki na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i lekko dociskamy dłonią do dna blaszki-tak żeby równomiernie ją pokryło.
Podpiekamy ok.15 minut w temperaturze 180 stopni.

Jabłka przygotowujemy wcześniej- obieramy, kroimy i wrzucamy do garnka. Zaczynamy prażyć na wolnym ogniu, możemy dolać trochę wody. Gdy jabłka będą już praktycznie ugotowane, dodajemy do smaku cukier i cynamon. Trwa to ok. pół godziny.

Na podpieczony spód wysypujemy bułkę tartą, wykładamy jabłka. W osobnym naczyniu ubijamy na sztywno białka z odrobiną soli. Pod koniec ubijania dodajemy cukier i budyń w proszku.

Tak przygotowaną pianę wykładamy na jabłka. Na nią ścieramy ciasto, które czekało w zamrażalniku.
Wstawiamy całość do pieca na ok.20 minut.

Dekorujemy cukrem pudrem. Smacznego :-)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ada w kuchni , Blogger