Pasta z bakłażana i czarnej fasoli
Zaniedbałam ostatnio dział z pastami na chleb, ale już naprawiam ten drobny błąd.
Jeśli nie możemy jeść nabiału i do tego na przykład nie przepadamy za kiełbasą to sklepowy wybór mamy dość ograniczony i choć ostatnio pojawiło się kilka nowych produktów, które nie są wyrobami sojowymi to z przyjemnością wróciłam do blendera i kreatywnego miksowania.
W paście, którą dziś proponuję jest sporo składników, ale dominuje właśnie pieczony bakłażan i czarna fasola.
Pasta jest wytrawna w smaku o idealnie gładkiej konsystencji no i oczywiście robi się ją szybko.
Składniki:
1 duży bakłażan
1 szklanka ugotowanej czarnej fasoli*
2 czubate łyżeczki koncentratu pomidorowego
4-5 suszonych pomidorów ( w oleju)
2 czubate łyżeczki małych kaparów
oliwa z oliwek- do rozrzedzenia masy
sól
pieprz
* fasolę dobrze jest namoczyć na noc a następnie ugotować w osolonym wrzątku
Wykonanie:
Bakłażana nakłuwamy widelcem, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w 180 stopniach przez około godzinę- najlepiej zrobić to przy okazji pieczenia mięsa, chleba czy ciasta.
Następnie bakłażana studzimy, kroimy wzdłuż na pół i wydrążamy środek.
Przekładamy go do wysokiego naczynia, dodajemy ugotowaną fasolę, suszone pomidory, kapary i przecier pomidorowy.
Wszystko miksujemy razem.
Jeśli masa będzie zbyt gęsta dolewamy po troszku oliwę z oliwek.
Jeśli jest taka potrzeba pastę solimy i doprawiamy czarnym pieprzem.
Przechowujemy w lodówce w zamykanym pojemniku.
Smacznego :-)