Duszone ogórki (slow food)
Przepis na te przepyszne ogórki przywędrował do mnie z Poznania od męża koleżanki, który jest kulinarnym poszukiwaczem osobliwości. Przyznam szczerze, że z dużą rezerwą podchodziłam na początku do pomysłu duszenia ogórków, ale powiem szczerze-zupełnie niepotrzebnie. To niepozorne warzywo poddane obróbce termicznej zyskuje zupełnie nowe oblicze, dlatego zachęcam Was do tego małego eksperymentu- zwłaszcza jeśli świeże ogórki jadacie tylko w postaci mizerii.
Składniki:
(na 4 porcje)
1 kg świeżych ogórków gruntowych
1 duża cebula
1 łyżka jarzynki/ domowej kostki bulionowej/ vegety bez glutaminianu
2 łyżki białej gorczycy
2 łyżki masła
1 łyżka oleju
50-100 ml wody
Wykonanie:
Cebulę kroimy w drobniutką kostkę. Ogórki obieramy i kroimy wzdłuż na pół. Łyżeczką wyciągamy pestki tak aby połówki ogórka miał formę łódki. Następnie znów kroimy je wzdłuż a potem w poprzek na pół. W ten sposób z 1 ogórka mamy 8 kawałków:
W rondlu rozgrzewamy masło i olej, wrzucamy posiekaną cebulkę i podsmażamy aż się zeszkli. Następnie dodajemy ogórki, jarzynkę, gorczycę i wodę. Zmniejszamy ogień, przykrywamy i dusimy mieszając od czasu do czasu aż ogórki całkiem zmiękną i zmienią kolor. Trwa to około 30 minut.
Podajemy jako dodatek do dań głównych lub po prostu z kromką chleba na kolację.
Smacznego :-)