Brokuły z patelni z kokosem, limonką i kolendrą
Było tofu z patelni, teraz przyszła kolej na brokuła. Jedni kochają brokuły, inni ich nie cierpią. Dla mnie gotowane lub często rozgotowane a do tego pozbawione jakichkolwiek przypraw są niejadalne. W takim wydaniu najczęściej spotkać można brokuły w restauracjach jako dodatek warzywny, często w towarzystwie rozgotowanej marchewki i kalafiora.
Brokuły, które dziś proponują aż eksplodują aromatami a do tego przygotowane al dente przyjemnie chrupią podczas jedzenia.
Można je potraktować jako przystawkę na ciepło lub na zimno, jako dodatek do dania głównego lub jako danie główne podane z ryżem, kaszą czy komosą ryżową.
Niewątpliwym atutem jest czas przygotowania- około 10 minut oraz smak i konsystencja.
Składniki:
różyczki brokuła
1 czerwona cebula
2 zgniecione ząbki czosnku
1 łyżeczka startego imbiru
1 łyżeczka ziaren musztardy
1 łyżeczka nasion kolendry
1/2 łyżeczki kuminu
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
ostra papryka- według uznania
1/4 łyżeczki kurkumy
2 łyżki wiórków kokosowych+ trochę do dekoracji
garść posiekanej kolendry
sok z 1/2 limonki
sól do smaku
2 łyżki oliwy
100 ml wody lub mleka kokosowego
Wykonanie:
Siekamy cebulę.
Kolendrę i musztardę rozgniatamy w moździerzu.
Różyczki brokuła kroimy według uznania na mniejsze kawałki.
Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy ziarna kolendry i musztardy. Gdy zaczną strzelać dorzucamy cebulę, czosnek i imbir. Smażymy mieszając ok. 2 minut.
Następnie dorzucamy pozostałe sypkie przyprawy oraz brokuły. Smażymy mieszając ok.2 minut. Doprawiamy solą, zalewamy wodą lub mlekiem kokosowym, przykrywamy i dusimy pod przykryciem 4-5 minut.
Przekładamy na talerz, skrapiamy sokiem z limonki, posiekaną kolendrą i wiórkami kokosowymi.
Smacznego :-)