Szczupak gratin na sosie z czerwonego grejpfruta



Zdarzyło się niedawno, że w prezencie dostaliśmy świeżego szczupaka , a ponieważ chwilowo nie mam maszynki do mielenia więc zamiast moich ulubionych mielonych  powstała wersja gratin czyli w specjalnej skorupce. Na szczęście ości w szczupaku są długie i widoczne więc łatwo  je wyciągać w trakcie jedzenia  (w przeciwieństwie do amura, przy  którym trzeba się nieźle namęczyć). Mięso szczupaka jest bardzo zwarte w konsystencji i smaczne, pomimo pieczenia bez przykrycia nie wysych lecz pozostaje bardzo soczyste.
Co do sosu- był próbą przepisu z masterchefa, niemniej jednak nie zachwycił mnie na tyle żeby go jeszcze powtórzyć. Może to za sprawą kwaśności mojego grejpfruta?A może nie jestem fanką aż tak kwaśnych sosów? Następnym razem zrobię taki sos, ale z pomarańczy-powinien dodać daniu wystarczającą ilość  rześkości i świeżości.

Składniki:
(na 4 porcje)

800g filetu z sandacza (4x200g)
sól
pieprz
100 g bułki tartej
100g startego parmezanu (lub innego twardego sera)
2-3 ząbki czosnku
starta skórka z 1 cytryny
2-3 łyżki oliwy

Sos:

1 duży czerwony grejpfrut/ 2 pomarańcze
2 łyżki zimnego masła
1 łyżeczka czarnego sezamu


Wykonanie sosu:
Wycisnąć sos z grejpfruta, wlać do rondelka, na średnik ogniu zredukować sos  co najmniej do 1/3 objętości.Zmniejszyć ogień. Dodać zimne masło, zamieszać do rozpuszczenia.Dodać czarny sezam.

Wykonanie ryby:
Filety myjemy, osuszamy, układamy w naczyniu żaroodpornym na folii aluminiowej.Doprawiamy solą i pieprzem. W miseczce mieszamy bułkę tartą, parmezan, skórkę z cytryny, wyciśnięty czosnek i oliwę. Powstałą papkę nakładamy na rybę dociskając dłonią.
Pieczemy ok. 20 minut w 200 st. (bez termoobiegu)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ada w kuchni , Blogger